Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad programem wzorowanym na działaniu “Mieszkanie dla Młodych”. Funkcjonowało ono na polskim rynku w latach 2014-2018. Jeśli nowy program będzie podobny do MdM, można spodziewać się limitów cenowych lokali mieszkaniowych, które można będzie kupić ze wsparciem. Projekt ustawy, nad którym skupia się ministerstwo, ma być gotowy w pierwszych trzech miesiącach 2025 roku.
Program wspierający zakup mieszkania jednak ruszy?
Minister Krzysztof Paszyk podkreśla, że projekt, nad którym trwają prace, będzie zbudowany tak by uniknąć błędów poprzednich tego typu programów. Jego urzędnicy mają korzystać z doświadczeń twórców MdM, żeby jak najlepiej odpowiedzieć na potrzeby rynku mieszkaniowego. Co ważne inicjatywa ta jest częścią szerszego pakietu działań, który obejmuje inwestycje w budownictwo komunalne i własnościowe. Wszystko po to ma na celu poprawienie dostępności nieruchomości mieszkalnych dla młodych Polaków.
Minister podkreśla, że MdM zaowocowało tysiącami mieszkań. Dziś służą osobom, które w tamtym momencie potrzebowały pomocy na drodze do dojścia do własnego lokum.
Właśnie dlatego urzędnicy chcą czerpać z tego rozwiązania. Co ważne wprowadzenie programu nie przyniosło podwyżki cen nieruchomości mieszkalnych. Dodatkowym plusem jest fakt, że nowy program ma obejmować różne formy budownictwa w tym mieszkania komunalne i własnościowe. Właśnie w ten sposób ministerstwo chce osiągnąć kompromis, który tak potrzebny jest koalicji. Ważnym elementem działania jest gwarancja wkładu własnego udzielana przez Skarb Państwa. Dzięki temu potencjalni kupcy bez odpowiednich oszczędności mają szansę na kredyt mieszkaniowy.
Jakie były główne założenia Mieszkania dla Młodych?
Jak wspomnieliśmy na wstępie, MdM funkcjonował w latach 2014-2018. W ramach programu o zakup mieszkania na preferencyjnych warunkach mogły się starać osoby młode, które nie ukończyły jeszcze 35 lat. Wnioskujący nie mogli też posiadać prawa własności do innego lokalu mieszkalnego. Wymóg ten nie dotyczył rodzin z minimum trojgiem dzieci na utrzymaniu. Z dofinansowaniem można było kupić lokum z rynku pierwotnego lub wtórnego o powierzchni do 75 metrów kwadratowych. Większe limity metrażowe przysługiwały rodzinom z dziećmi.
Co ważne w programie MdM cena metra kwadratowego mieszkania kupowanego na preferencyjnych warunkach nie mogła przekraczać limitów cenowych obliczanych według ogólnego wzoru. Dzięki temu państwo nie dopłacało do drogich mieszkań, a na pomoc mogły liczyć osoby naprawdę potrzebujące wsparcia.
Choć obecnie programy pomocowe dla rynku nieruchomości spotykają się ze spora krytyką i dane historyczne z Polski oraz innych krajów pokazują, że dopłaty zawsze powodują wzrost cen, według ministra tak skonstruowane działanie nie miałoby negatywnego wpływu na sytuację cenową w segmencie mieszkań. Projekt jest dopiero na etapie prac, a na jej efekty będzie trzeba czekać przynajmniej do przyszłego roku.
Ceny rekordowo wysokie, a popyt rekordowo niski – co się dzieje z krakowskim rynkiem mieszkaniowym?
Polak na rynku mieszkaniowym – na co go stać?