Deweloperzy zaczynają walczyć o klienta

Od zakończenia programu Bezpieczny Kredyt 2% zainteresowanie nieruchomościami zaczęło spadać, tym samym popyt wyhamował. Jednocześnie rośnie liczba ofert sprzedaży mieszkań zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Wzrost cen nieruchomości zaczyna co prawda hamować, jednak nie na tyle, aby pobudzić sprzedaż. W związku z tym deweloperzy chcący sprzedać wprowadzone do oferty mieszkania, muszą się postarać i o klienta zawalczyć. W jaki sposób zachęcają klientów do zakupów?

Kupujący mają coraz większy wybór

Ceny nieruchomości na naszym rynku są najwyższe w historii – zarówno te ofertowe, jak i transakcyjne. Nie wskazuje to więc na nawet powolne przechodzenie w kierunku rynku kupującego, jednak w ostatnich miesiącach popyt zaczął hamować przy równoczesnym wzroście podaży. Dzięki temu osoby chcące nabyć nieruchomość mają znacznie większy wybór. Według danych Otodom Analytics, w lipcu 2024 r. w siedmiu największych miastach sprzedano niespełna 3 tys. mieszkań i był to najniższy wynik od stycznia 2023 r., gdy mieliśmy jednak do czynienia ze sztucznie zaniżoną sprzedażą w związku z oczekiwaniem na start programu Bezpieczny Kredyt 2%, spadek ten wyniósł wtedy 40%. Największe polskie rynki nieruchomości borykają się z tymi samymi problemami. W Warszawie w II kw. 2024 r. deweloperzy wprowadzili na rynek 3,5 tys. nowych mieszkań, sprzedając niecałe 3 tys. lokali. Tym samym na koniec II kw. 2024 r. w warszawskiej ofercie deweloperów znajdowało się ok.11,5 tys. mieszkań. W II kw. ceny ofertowe nowych mieszkań wzrosły średnio o ok. 1,5% k/k, a jeszcze w I kw. przeciętne ceny, ale transakcyjne, wzrosły w stolicy w zależności od metrażu o 4-5,5% k/k.

Promocje, rabaty, a nawet systemy odroczonej płatności

Deweloperzy coraz częściej sięgają po różne rozwiązania, które przyciągną kupujących i zwiększą szansę na sprzedaż wybudowanych mieszkań. Aby zachęcić do zakupów, stosują najczęściej niewielkie rabaty lub dodają pomieszczenia przynależne, np. komórkę lokatorską. Często można się też spotkać z darmowym miejscem postojowym. Ponadto w ofercie deweloperów pojawiają się także korzystniejsze harmonogramy płatności zakładające wpłaty w wysokości 10-20% w pierwszych transzach.

Przyszłość rynku

W związku z taki wysokimi cenami nieruchomości i jednoczesnym braku rządowych programów wsparcia korekta cen na rynku jest nieunikniona. Wzrosty cen już zaczęły hamować. Jednak ostateczny poziom tej korekty będzie zależał w dużej mierze od podaży. Ostatnio oferta mieszkań z na rynku pierwotnym w siedmiu największych miastach zwiększyła się o 30%. Jeśli chętnych do zakupów nie będzie, to korekta powinna być większa. Jeśli jednak deweloperzy znacznie ograniczą liczbę wprowadzanych na rynek nowych mieszkań, to korekta ta będzie mniejsza. Wywrócić rynek do góry nogami ponownie mogłaby decyzja o uruchomieniu programu #naStart. Rynek ponownie zostałby „napompowany” i czekałyby nas spore wzrosty cen nieruchomości. Na chwilę obecną jednak rząd nie podał żadnej daty uruchomienia programu.

author

Podobne artykuły